wtorek, 30 listopada 2010

Znowu zima.

Nic dziwnego. W końcu 8/12 roku piździ. Jedyne co mnie przez te wszystkie lata zaskakuje, to śnieg.
Poza tym kupiłam złota nitkę i cała się wczoraj wybabrałam masą solną. I tu pora na reklamę: 3 grudnia, godzina 16.30-18.30 happening, zapraszam (a to samo w sobotę12.30-14.30).
W każdym razie potrzeba mi chwili odprężenia z kubkiem ulubionej herbaty, bądź kawy z cynamonem i zanurzenie się w cudownych marzeniach. Albo świąt.... No właśnie święta!



4 komentarze:

  1. okej, happening, ale gdzie? : d

    kawa z cynamonem- może być, ale ostatnio codziennie nie mogę zasnąć, więc przerzucam się na gorzkie kakao z cynamonem.
    i zapach kakao niesamowicie uspokaja <3
    i zimno mnie JESZCZE nie dobija- mam płaszcz gruby jak kołdra, wyglądam w nim trochę jak salceson, ale mi to nie robi, kocham go, bo jest mi ciepło ; d

    OdpowiedzUsuń
  2. masz słodziutkiii głosik!

    OdpowiedzUsuń
  3. w ogóle chciałam iść, ale od tygodnia mam jakiś kaszel który nie chce mi przejść od żadnych syropów ani nawet tabletek od lekarza i kazali mi siedzieć w domu : <

    I jeszcze się podłączę pod Goszkę, że ja za to sobie kupuję czapkę uszatkę z pomponami ;d w ogóle ta zima zmusi chyba ludzi do pożegnania się z elegancją i powitania na nowo rzeczy z watoliną.

    odkryłam zawód dla siebie: przewidywacz trendów w modzie ^^

    a kotek siedzi we Wrocławiu?

    OdpowiedzUsuń
  4. kotek siedzi we wrocku, ale! uwaga! drugi bedzie u mnie. Paweł chce juz brac kolejnego!
    czy to nie dziwne? ludzie naprawde sie zmieniaja bo ja nie przepadałam nigdy tak za kotami : p

    OdpowiedzUsuń