środa, 16 marca 2011

Dear spring.

czwartek, 3 marca 2011

.

Moja kochana, zezowata kicia.
Pragnę wiosny i chociaż jednego samotnie (tylko z Tobą) spędzonego weekendu w moim domu, to tak aby później nie tłuc się prawie 6 godzin pociągiem, bo coraz mniej to lubię. Zwłaszcza w trzaskający mroź, kiedy w pociągu wysiadło ogrzewanie.
To jeszcze przede mną, ale nie tak szybko jakbym chciała, bo  w sobotę spotkamy się w stolicy i  znowu zobaczę cie z daleka jak uśmiechasz się szyderczo. Później ty powiesz, ze ładnie wyglądam po 10 h pracy i pocałujesz mnie. Tralalalalalala, tak bardzo pragnę wiosny, oxfordów, moich białych koronkowych rajstop, kremowego płaszcza, długich spacerów i wszystkiego, co mi się z tobą kojarzy.

+ Red Valentino, oh ah oh oh, sobota ach to ty <3