poniedziałek, 25 października 2010

.

Czyżby internet był kopalnia wielu wspaniałych perełek? Pofarbowałam włosy, mój luby siedzi w wannie i zaraz namówie go na dokończenie filmu.

będę 3.

środa, 20 października 2010

Tworzę listę

Wspomnień, a raczej dźwięków letnich, które sprawiły ze moja krew w tym momencie wrze. Musze się pogodzić z myślą, że jest definitywny koniec lata, że dni są coraz krótsze.
Btw może ktoś wie w jaki sposób obchodzi się Halloween na Maderze?

Jestem wypłukana z wszelkich myśli. Dopadła mnie jesdepr i już wiem, że tych pozytywnych nie ma także.

poniedziałek, 18 października 2010

Jaka szkoda, że czas tak szybko leci.

cóż za udany tydzień. Kolejny, to isty koszmar a następne 9 dni po tym koszmarze to moja podróż przedślubna, z moim lubym i pierścionkiem.
Madeira, ach ach? Poza Tym poznaliśmy włoskich aktorów i wzbogaciłam swój język migowy.

niedziela, 3 października 2010

jestem WŚCIEKŁA!

W każdym razie wszystko mi się nawarstwiło. Włącznie z tym, ze znowu ktoś próbuje kopiować moje życie. Błagam was, ono jest nudne. Mam jedyna miłość w życiu, a moimi nielicznymi rozrywkami są m.in podpalenie rzęsy przez Lo i siedzenie w pociągu na trasie Wrocław-Toruń, Toruń-Wrocław.


szalenie mi przykro, zmatowałam tydzień, a blogspot odmawia mi posłuszeństwa.

piątek, 1 października 2010

mru mru

Generalnie mru mru na fb. Dzięki Julia i od razu zrobiło się bardziej październikowo. Kurwa, nie lubię tego uczucia w środku kiedy słucham. (zaraz poleci mslvtz)
Śnił mi się Maksymilian. Jeszcze go nie znacie. Zobaczycie go za jakieś 8-10 lat,ale wcale nim nie będzie. (już leci w deszczu maleńkich).

Nie mam pojęcia, co powiedzieć. Trzasnęła we mnie wczoraj taka chwilowa zazdrość, igiełka czegoś, co wprawiło moje ciało w stan niemalże podgorączkowy. W końcu ja też chce malować ściany we własnym domu (może stąd te sny?).

P, jest 11, wstań proszę, potrzebuję usłyszeć Twojego głosu.